28 grudnia 2012

Postępy

Dzięki Tobie uczę się wyrażać uczucia. Sprawiasz, że staję się bardziej człowiekiem. Zapewniasz, że budowanie grubych murów wokół serca nie ma sensu.  
Zaczynam tęsknić. 
Chyba jeszcze nikomu na mnie tak nie zależało. Zapewniasz mnie o tym każdym kroku. Tylko dlaczego czasem czuję się bezwartościowa, nie dość dobra, taka nieidealna... Myślałam, że miłość będzie lekiem na mój brak wiary w siebie. Błagam Cię, popracuj jeszcze nade mną. 
Ana coraz częściej wita w moich myślach... Mąci w mojej głowie. Karze nie jeść, karze jeść, karze wymiotować. Kolejny kilogram mniej. Jeszcze 7,5 do celu. Wtedy będę szczęśliwsza.

22 grudnia 2012

Zimowa depresja

Co się ze mną dzieje? Płaczę po nocach, nie uśmiecham się już tak jak kiedyś... Nawet leżąc z nim, w łóżku popłynęło kilka łez. Czyżbym robiła coś przeciwko sobie? Ale co?
Chyba czuję się winna, że nic nie czuję. Próbuję to zakryć wielkimi słowami, gestami, przekonać samą siebie że jestem szczęśliwa, że powinnam być. Przecież on jest taki mądry, wyrozumiały, czuły, ale ja chcę bardziej czuć. A może czuć cokolwiek. Podczas głodówki jestem jednym wielkim odbiornikiem bodźców ze świata, nic nie umknie mojej uwadze. Zaczęłam się do niej przygotowywać. Efekt -2 kg. Oby tak dalej. Jeszcze 8,5...