27 listopada 2012

Osobisty koniec świata

Znów tracę kontrolę, gubię się. Uciekam sama przed sobą, szamoczę jak ryba w sieci, chodź wiem, że nie warto walczyć. To nic nie da... Wydaje mi się, że żyję nie swoim życiem. Jest... za szczęśliwie. Czekam na ten moment w którym wszystko runie. A może sama go stwarzam właśnie teraz?

7 listopada 2012

Czas na zmiany

Od jutra zaczynam. Od nowa. Widok w lustrze przeraża, a to już czas coś zmienić. Znów ta chęć bycia naj... najchudszą, najbardziej podziwianą, lubianą. Chcę żeby zazdrościli, czasem martwili i chwalili. Chcę znowu TO czuć!

Mój chłopak wyjechał, nie widziałam się z nim już tydzień. I ten tydzień uświadomił mi, że jednak mam uczucia. Tęsknię za nim, brak mi go, ciągle myślę... To takie dziwne, ale nie sądziłam, że jestem zdolna do takich uczuć. Miłe uczucie i chyba mi się to podoba, chodź nadal nie mogę się pogodzić z faktem, że ktoś ma nade mną władzę...

I coś z czego cieszy się najbardziej moja mama - nie ubieram się już cała na czarno, ba! czasem nawet nie mam na sobie nic tego koloru. Kiedyś nie mogłam żyć bez niego. Właśnie, kiedyś...