Znów tracę kontrolę, gubię się. Uciekam sama przed sobą, szamoczę jak ryba w sieci, chodź wiem, że nie warto walczyć. To nic nie da... Wydaje mi się, że żyję nie swoim życiem. Jest... za szczęśliwie. Czekam na ten moment w którym wszystko runie. A może sama go stwarzam właśnie teraz?
jak jest wszystko okej, to chyba dobrze?
OdpowiedzUsuńtak, masz rację sama sobie uprzykszasz teraz życie, napewno tego chcesz?
3maj sie ;*
tak mi się zdaje jak bym własne myśli czytała
OdpowiedzUsuń