11 sierpnia 2012

Marzenia

Czy któraś z was pamięta jeszcze swoje postanowienie noworoczne? A którakolwiek je spełniła? Mamy jeszcze pół roku na ich zrealizowanie. 
Mam tylko jedno postanowienie, takie same od paru lat. Może teraz je zrealizuję - spełniać marzenia. To daje tyle szczęścia, spełnienia, wiary w siebie... Człowiek może po prostu latać.
A jakie mam marzenia? Jest ich kilka: 
- po pierwsze to zobaczyć na wadze poniżej 50 (brakuje jakieś 4 kilo), potem 45 a na koniec 38.
- po drugie może trochę śmieszne, ale już za 2 tygodnie się spełni, usiąść z kubkiem kawy i papierosem w ręku na burcie i patrzeć na wodę, albo myć zęby na rufie jachtu, ogólnie wszystko co robi się na żaglówce, bo to moja wielka miłość.
- po trzecie tatuaż, ale to dopiero za 9 kilogramów i jeszcze inne małe marzenia do spełnienia po zrzuceniu wagi, na przykład takie jak to:


I wiecie co, właśnie sobie uświadomiłam, że jestem człowiekiem spełnionym.

7 komentarzy:

  1. To jest fajny pomysł, tyle że ja nie mam cierpliwości do liczenia kalorii(kiedyś robiłam to nagminnie). Nie wiem czy widziałaś w jakiej postaci zapisywałam co jem na moim blogu (znajdziesz to w starych postach). Pasowałaby Ci taka forma?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie robiłam postanowien, bez nich się o wiele łatwij żyje, bez konfliktu wewnętrznego.

    Jesli chcesz schudnąć musisz byc konsekwentna. Pragniesz byc chuda wieczorem a rano sięgasz po batona. oj nienie.

    jesteś człowiekiem spełnionym, zastanowiło mnie to. gdzies tam ukłuło w serducho.

    U mnie chyba coraz lepiej, ale nie chce zapeszac, bo ostatnio naprawdę było kiepsko

    sasha

    OdpowiedzUsuń
  3. Obsesja.

    Ja w tym roku nie miałam żadnych postanowień odrazu wieedziałam ze to bez sensu bo jeśli czegoś chcesz to spełniaj to juz teraz a nie czekaj na nowy rok i na jutro.
    Moim marzeniem jest być chudą ale tak mocno boję sie go spełnić że sama od niego uciekam . głupia.

    A jaki tatuaż masz już jakiś pomysł?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wydaje Ci się, w tym wszystkim zgubiłam nawet własną tożsamość i nie potrafię jej odnaleźć. Mam problem z nadmiernym egotyzmem, zagłębiam się we własne wnętrze i wszystko analizuję. Nawet nie wiem, czy aż tak bardzo mi to przeszkadza, nie wiem, czego chcę. Mam tylko jeden sprecyzowany cel: schudnąć. Ale cały czas czegoś szukam, próbuję... Mogę Ci obiecać, że jeszcze w te wakacje zrobię coś spontanicznego, co sprawi mi radość :)

    Nie miałam żadnego postanowienia noworocznego, a może powinnam. Podobają mi się Twoje, zwłaszcza to drugie.

    też dodaję do linków : )

    OdpowiedzUsuń
  5. no własnie jak jestem sama w domu to na niczym mi nie zależy i jem jak świnia a jak wyjde do ludzi mysle kurde przeciez ja wcale nie chce byc grubą swinią tym bardziej ze coraz trudniej mi poznawac innychbo tak bardzo nie cierpie mojego wygladu.ale musze to zmienic i koniec kropka!

    a moim wymarzonym tatuazem jest jaskółka coby symbolizowała moją wolnosc i niezależnosc ale niestety kasy narazie na nią brak ;/


    obsesja

    OdpowiedzUsuń
  6. oo Mazury super a kiedy jedziesz?

    eee tatuaż to zrobiłabym dopiero jak schudne do wymarzonych 50 kg,teraz to nie warto bo jak juz to chciałabym zeby cos on oznaczał, był zrobiony w jakims waznym dla mnie momencie w zyciu

    OdpowiedzUsuń
  7. oh jak dobrze, ze już zapomniałam o moich postanowieniach bo bym sie załamała. Tatuaż miałam mieć rok temu :)

    OdpowiedzUsuń