18 sierpnia 2012

4 kilo do szczęścia

Jestem taka zła na siebie! Ludzie jeżdżą gdzieś, odpoczywają, bawią się, a ja siedzę w domu i jeszcze bardziej się pogrążam - chodzę smutna, więc jem żeby się pocieszyć, wymiotuję, znów ze złości jestem głodna, opycham się i idę spać. Moje życie nadal kręci się wokół jedzenia i wagi. Przez wakacje w domu ciągle wymiotuję, nie umiem tego zatrzymać.
Na dodatek za 6 dni jadę na żagle, wyglądam jak świnia. Miałam zobaczyć 4 z przodu, a na razie muszę schudnąć ponad 4 kilo. Sądzicie, że dam radę zrobić sobie tak długą głodówkę?

Uhaha! Jeszcze wczoraj dowiedziałam się, panie M, że masz dziewczynę od prawie roku. Kolejny cios w roztrzaskane serce. Szczerze nie sądziłam, że mnie to w ogóle ruszy, przecież już o Tobie nie myślałam, a jednak... Boli bardzo i na prawdę nie wiem dlaczego. Może jesteś NIM. A poza tym to tłumaczy Twoją ciszę. Mądrze, bo wiesz, że jak się ze mną spotkasz to ją zdradzisz. I wy wszyscy chyba już wyczuwacie, że "po mnie" znajdujecie miłość.

7 komentarzy:

  1. Też nie potrafię się zmusić do wyjścia z domu. Tak było do wczoraj. Mam wrażenie, że wszyscy się świetnie bawią, korzystają z życia. A moje eskapady to niekończące się pasmo klęsk. Gdziekolwiek się pojawię, wszystko rozpierdalam, nawet najbardziej zgrane towarzystwo jest w stanie się pokłócić z mojego powodu. Zostają osoby, z którymi nie czuję się dobrze, nie potrafię znaleźć wspólnych tematów. Przeraża mnie fakt, że jedynym miejscem, gdzie jestem w stanie się dobrze poczuć jest moje łóżko.
    Z facetami też mam tak, jak Ty. Tak samo. Więcej pytań, niż odpowiedzi.
    Jeśli chodzi o głodówkę, to dałabyś radę, ale po co?

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie nie było pozytywnych uczuć. Nauczyłam się to wszystko w sobie tłumić. I tak jest do dziś.
    Widocznie nikt nas tego nie nauczył.
    Ilu było facetów w Twoim życiu?
    Mój problem polega na tym, że wybieram niewłaściwych. I pozuję na wyniosłą, co wyjątkowo dobrze weszło mi w nawyk. Nie umiem się przed nikim obnażyć z uczuć. Jeżeli zauważam, że ktoś coś do mnie czuje i zabiega o mnie, to go momentalnie odtrącam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wszystkie notki na Twoim poprzednim blogu. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo mi siebie przypominasz..chociaż sama mi o tym napisałaś pod jednym z moich wpisów.
    Zmianą będzie upragniony wyjazd stąd, już w piątek zostawiam całe 11 lat bagna za sobą i zaczynam nowe (lepsze?) życie. Może zbyt entuzjastycznie do tego podchodzę, ale naprawdę się tutaj duszę i to jest moja jedyna szansa. Postanowiłam posłuchać Twojej rady i jutro wybieram się do kosmetyczki i fryzjera, taki prezent na pożegnanie i jednocześnie wstęp do tego nowego (lepszego?) życia.

    OdpowiedzUsuń
  4. rozstrzaskne serce? Nie warto.. uwierz że nie warto. Nie dla kogoś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm... Na blogu opisujesz jak bardzo bulimia cię przytłacza i tak dalej. Podjęłaś się chociaż leczenia czy łudzisz się że wyjdziesz z tego sama? trywialna2.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie jest tylko tak, że "po tobie" znajdują miłość. Nawet nie wychodź z takiego założenia. Ty po prostu jeszcze nie trafiłaś na tego odpowiedniego. Głodówka? Masz pojęcie, że po tym to co schudłaś na bank wróci, możliwe że z nadwyżką? Spinamy dupy, chudniemy ale z głową!

    OdpowiedzUsuń
  7. Głowa do góry :* Jesteś śliczna!
    Ehh.. faceci.. Z nimi zle, bez nich jeszcze gorzej. Jeszcze poznasz tego jedynego, ktory bedzie Cię kochał taka jaką jestes i bedzie Ci wierny :*

    A głodówke sobie odpusc, tak samo jak tego goscia :*

    Pozdrawiam taka-jak-Audrey.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń