1 czerwca 2012
Od nowa
Zaczynam od nowa. Nie od dziś, ale od jutra. Dzisiaj miałam naprawdę ciężki dzień, co poskutkowało wydaniem ponad 10 zł na słodycze i pochłonięcie ich, prawie wszystkich. A to wszystko dlatego, że przez tydzień diety kopenhaskiej schudłam... uwaga, uwaga aż 0,8 kg! Kopenhaskiej motylkowej zaznaczam. Nie wiem jak to możliwe, ale skutecznie zgasiło to mój zapał, tym bardziej że biegałam, robiłam brzuszki, pilnowałam diety, a tu nie cały kilogram... Po drodze spotkało mnie jeszcze parę nieprzyjemności, więc już odechciewa mi się żyć, a sesja za pasem. Ostatnio wszystko jest przeciwko mnie. Czuję się taka mała, słaba i samotna. Nikt mi nie pomaga. Chyba zgubiłam się w moim życiu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powiem Ci, ze też byłam na tej diecie i to była jedna wielka porażka.. MAksymalnie kg mi spadl przy sporym wysiłku.. Dlatego tez postanowiłam zrezygnowac z niej, bo tylko popsułam sb metabolizm..
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam taka-jak-Audrey.blog.onet.pl
Ticia ;*
kochana moze zamiast jakis cudownych diet wprowadz zdrowe nawyki i zacznij sie ruszac to pomaga...
OdpowiedzUsuńi pozytywne myslenie przedewszystkim!!! słyszysz!!!
Obsesja