Jak się wali to wszystko po kolei. Przestaję dawać radę tym wszystkim przeciwnością. Jestem taka słaba. Znowu płaczę. Czuję się gorsza. Wolę się nie odzywać, siedzieć w kącie i obserwować. Boję się, że znów zrobię coś nie tak.
Potrzebuję jakiegoś bodźca, który sprawi, że będę silniejsza, że uwierzę w siebie. A na horyzoncie pustka...
Może to wszystko jest spowodowane tym co się działo parę dni wcześniej...
Znowu Twoje ręce na moim ciele, dłonie zaciśnięte, idziemy przytuleni. Ty: "Nie możemy, pamiętasz obiecywaliśmy sobie." Zbyłam to ciszą. Zatrzymałeś się, przyciągnąłeś do siebie, nasze usta były razem. I znów to Twoje "nie możemy".
Wiem, wiem. To nie ma sensu, skoro nic do siebie nie czujemy. Tylko dlaczego teraz mi smutno i cały świat stał się szary dopiero dzisiaj?
Wracam do żywych... Wakacje są prawie. I przepraszam za zastój. Aktualizuję link. trywialna2.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńDlaczego NIE MOŻEMY?
OdpowiedzUsuńCzasem to smutne, jak dwie osoby, które jednak coś czują do siebie nie potrafią być razem. Przechodziłam przez to.
mrs-sasha
To lepiej przeczytaj sobie jak u mnie i zobaczysz co to znaczy porażka...
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej Ty się trzymasz. Gratulacje :*
OdpowiedzUsuńOBSESJA
OdpowiedzUsuńA czemu niby nie mozecie?? nie łatwiej jakby on powiedział nie chce. wszystko wtedy było by łatwiejsze.
kochana głowa do góry juz tak dobrze ci szło, musisz sama siebie motywować, i sama kreowac swoje zycie.
chcesz załować za kilka lat ze przejmowałas sie jakim facetem i wylewalas tony łez jak wokół tyle pozytywnych rzeczy
U mnie.. nic. Snuję się po domu, zbyt ciepło żebym mogła się gdzieś ulokować na podwórku. Generalnie lubie być blada. zawsze byłam i jakoś mi to nie przeszkadza. Niby po wynikach z matur miała byc super impreza, jak zwykle coś nie wypaliło.Skupiam sie na sobie i próbuje wymyśleć jakiś sposób na siebie
OdpowiedzUsuńmrs-sasha