10 lipca 2012

Wakacje

Nienawidzę wakacji w domu! Tu jest tak dużo jedzenia, tak ślicznie pachnie, aromat unosi się nawet na piętrze, gdzie znajduje się mój pokój. Za szczelnie zamkniętymi drzwiami nadal można wyczuć co dziś będzie na obiad. Zwariuję!  Wynajduje sobie jakieś zajęcia, ciągle nowe, żeby nie czuć, nie chcieć, nie jeść. Wmawiam sobie, że nie mogę zaprzepaścić porannego biegania, miesiąca pracy. Ale czasem się nie da... Znów mam sesje w ubikacji. Dzisiaj obyło się bez, ale wczoraj...

To będą niesamowicie pracowite wakacje, chociaż do żadnej pracy nie pójdę. Jak zajmę się sobą, nie będę myśleć o innych. Ostatnio tylko to mi dobrze wychodzi.

4 komentarze:

  1. Postanowiłam odpowiedzieć na Twoje pytanie u siebie, żeby inne też mogły co nie co się dowiedzieć ; ))
    Żadnych sesji w ubikacji! Rozwalisz całkowicie metabolizm i potem będą problemy. Okno otwórz. Na oścież!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie dostałam się na studia, jestem sama jak palec i generalnie wszystko do dupy.
    mrs-sasha

    OdpowiedzUsuń
  3. He He moja mama tak samo reaguje na moje bieganie ale ja wychodzę i tyle;p zmieniła zdanie jak zobaczyła ile osób biega wieczorem ;] no ja jakoś się na siłę mobilizuje ale to przez tą pogodę tak mi ciezko;/ No tak wiem co czujesz z tym jedzeniem ja tak samo miałam jak jechałam do babci koszmar!! Ja na szczeście nie mogę już wymiotować bo mam aparat na zębach i szkoda mi go bo jest cholernie drogi .Nie no trzeba się wziasc w garsc ja sobie wyobrażam jak cudownie będzie jak wrócę po wakacjach na zajęcia i wszyscy zobaczą mnie chuda
    ah…eh..oh…


    Obsesja

    OdpowiedzUsuń
  4. podobnie w domu, ale nastawiłaś mnie do działania gdy napisalaś, że Twoje wakacje będą pracowite, ale zajmować będziesz się sobą. To jest świetny pomysł i sposób do działąnia :)
    Będę trzymała kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń